~ HGxSS w granicach nierozsądku ~: 2015

środa, 23 grudnia 2015

Miniaturka: Merry Christmas!

Moje najukochańsze! Mówiłam, że nie zostawię i nie zostawiłam bloga. Co prawda mam mniej czasu na pisanie, ale to nie jest mój największy problem. Jednym z tych większych jest, że nie wiem, gdzie jest moja beta, Marta, i nie mam z nią żadnego kontaktu od momentu, gdy napisałam Wam, że przesłałam jej kolejny rozdział. Nie lubię szukać nowych osób do redagowania tekstu (bo byłaby to już 3), ale jak mus, to mus, może zajmę się tym na dniach albo po świętach! :)
Jak na razie trzymajcie ten tekst, który przed chwilą machnęłam :))) Mam nadzieję, że za wiele błędów nie ma, jakby co, to przymrużcie oko :) 

Kochane kicie, misie, reniferki (he he) życzę Wam cudownych świąt (mimo braku śniegu na dziś!), żebyście nie miały ochoty nikogo zamordować w te święta, a zamiast tego cieszyły się nawet ze zbyt długiego przesiadywania przy stole! Życzę Wam także (tak od razu) wspaniale spędzonego Sylwestra! Aby 2016 był jeszcze lepszym rokiem - mam nadzieję, że zrobicie sobie noworoczne postanowienia i będziecie do nich dążyć :)))

Kocham Was całym serduchem!
xoxo

środa, 30 września 2015


Misie pamiętam o Was ♥
Zajmuje mi trochę czasu ogarnięcie burdelu związanego ze szkołą, a do tego ostatnio choroba mnie wykończyła, ale postaram się do Was jak najszybciej wrócić (poczekajcie jeszcze chwilkę)!
Poza tym pierwszy miesiąc roku szkolnego jest zawsze bardziej wykańczający (nie mam dnia bez sprawdzianu/kartkówki/pytania, sami wiecie jak to jest). :(
Mam już kawałek 34 rozdziału i liczę na to, że w weekend uda mi się go dokończyć! :))


środa, 5 sierpnia 2015

Rozdział 33

Dostałam przed chwilką i przekazuję :)))
Troszeczkę czasu upłynęło od ostatniego rozdziału, ale mam nadzieję, że nie zapomnieliście, co się działo! :D
Dajcie znać, jak mi poszło tym razem :)
P.S. Widziałam, że miniaturki się spodobały, więc może i w takim kierunku powinnam pójść :D
(82 tysiące - o mamciu!)

środa, 20 maja 2015

Plan: Ucieczka

To tak na prezent z okazji urodzin! :)
Nie jest nie wiadomo jak długie, jednak pomysł był nikły, a ja zabierając się za pisanie o 21 byłam prosto po kieliszku wina, a do tego wymordowana.
Niezbetowane, oczywiście, jednak mam nadzieję, że jako tako może przypadnie do gustu :)))

P.S. Dajcie znać, jak znajdziecie jakieś błędy, bo dodałam prosto po skończeniu ostatniego zdania.\

A teraz idę spać! Dobranoc, pchły na noc!

(mnieeeeeeeeeej więcej poprawione [w końcu])

środa, 13 maja 2015

Rozdział 32

No i jest! Wstawiam dzisiaj, bo dzisiaj dostałam. Chciałam poczekać do 20.05, do moich urodzin :)), ale stwierdziłam, że nie będę Was męczyć jeszcze kolejnym tygodniem i dam, jak już mam :D
Może coś będzie 20-stego, ale nie obiecuję z ręką na sercu.

Wiem, wiem, że na razie akcja idzie w żółwim tempie, jednak jak dla mnie nie może ni z tego ni z owego od razu wybuchnąć jakieś wielkie, namiętne uczucie pomiędzy tą dwójką. Jeśli chcecie dłuższe opowiadanie - wstrzymajcie konie, a jeżeli na łeb na szyję chcecie związku pełnego miłości i OMÓJBOŻE wielkiej namiętności, małżeństwa, dzieci i bum! wielkiego happy end'u, i nic poza tym - przejdźcie się na chwilę na inny blog (ale nie mówię, żebyście nie wracali!) :)))

Ukłony w stronę Marty!

P.S.
Dziękuję za komentarze - naprawdę duża motywacja do pisania! :)


środa, 15 kwietnia 2015

Rozdział 31

Po 1 primo: Jutro wylatuję na kilka dni, więc od razu, jak tylko napisałam parę stron podesłałam do zbetowaaaania!
Po 2 primo: Na dzień dzisiejszy przestajemy bawić się w połówki rozdziałów (tak do odwołania).
Po 3 primo ultimo: Dziękuję za komentarze - patrząc na nie, aż chce się od razu przysiąść do pracy nad kolejnym rozdziałem ;*
Mam nadzieję, że wrócę z nową dawką energii i - przede wszystkim - inspiracji! :)))
Pokłony w stronę Marty!

Rozdział dla niecierpliwej Zuzki (nie oszukujmy się: jesteś niecierpliwa :D)!

wtorek, 7 kwietnia 2015

Rozdział 30 cz. II

O matko i córko, nadal trudno mi uwierzyć, że wciąż Was tutaj tyle, a mnie tu tak mało, mimo że zależy to od wielu czynników...
Mam nadzieję, że uda mi się wyrobić z zakończeniem tego opowiadania szybciej niż na przełomie następnych 2 czy 3 lat (mi samej zdaje się to być naprawdę dużo czasu, jednak jakby nie spojrzeć, to zwróćmy uwagę, np. na to, że już jest kwiecień, a przed chwilą był Sylwester, później ferie - czas zapieprza, serio).

Rozdział dla wszystkich; dla tych, którzy są ze mną od dłuższego czasu, dla tych, którzy niedawno tutaj trafili, dla tych, którzy się nie ujawniają, i dla tych, którzy napiszą cokolwiek, dzięki czemu od razu uśmiech pojawia mi się na twarzy!  :)))))) ;**
Wielkie podziękowania oczywiście Marcie!

P.S.
Jako prezent (po)świąteczny rozdział dłuższy!

wtorek, 3 marca 2015

Rozdział 30 cz. I

Przepraszam Was kochani, za to, że tak długo musieliście czekać! <33
Nie jest tego dużo, bo zaledwie 7 stron, ale nawet nie mam kiedy pisać, bo albo to jestem przeraźliwie zmęczona, albo muszę siedzieć przed książkami.
Poza tym: NIE rozczarowujcie się brakiem jako-takiej akcji, wszystko jest poustalane, trochę się ciągnie, ale to właśnie przez to, że nie mam czasu, by pójść z tematem, tak jakbym sama chciała :))
Teraz biorę się za 2-kę i będzie dłużej, i będzie wciągająca (musi być!).
Trzymajcie się cieplutko! ;**

P.S.
Jak napiszę 2 część, to wezmę się za nadrabianie zaległości :))))

wtorek, 27 stycznia 2015

Rozdział 29 cz. II

Mój drogi Anonimie, tak to czasem bywa, że na niektóre rzeczy trzeba cierpliwie poczekać :))
Sama zawsze narzekałam i niecierpliwiłam się, gdy autorzy bloga zamieszczali rozdziały w comiesięcznych przerwach, ale dopiero teraz poznałam to od drugiej strony ;)
Jeśli mam być szczera to, gdy zakładałam bloga obiecywałam sobie, że będę wrzucać rozdziały, gdy tylko coś napiszę, ale wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, że jest nawet ktoś taki jak Beta (i to całe szczęście!)  :)))
A jakby nie patrzeć czasem trudno zsynchronizować się w czasie z drugą osobą, a to jedynie drobny problem, jaki panuje po tej stronie rzeki c;
Dlatego też czekajcie cierpliwie, kochane, i jedynie z powodu długiego oczekiwania na rozdział nie rezygnujcie z czytania :) Pamiętajcie, że ja zawsze pamiętam o blogu i o Was <3
Ukłony dla Marty!